czwartek, 18 lutego 2016

Pierwszy raz w dalekiej Azji - wstęp i pierwszy dzień w Bangkoku - cz. 1


Od dawna marzyłam o wyjeździe do dalekiej Azji - wiem brzmi jak slogan. 


W tej podróży będzie wiele tych "pierwszych razów". 

Pierwszy raz w tak dalekiej podróży, pierwszy raz w tak odmiennej kulturze.


    Marzenie wydawało się trudne do realizacji głównie ze względu na słabiutką znajomość angielskiego. Można wyjechać z biurem podróży ale nie bardzo odpowiada mi taka forma zwiedzania (byłam raz dawno temu). Obawy związane były też z klimatem tropikalnym - czy damy radę w tym upale. Oczywiście sięgnęłam do kopalni wiedzy jaką jest internet, przeczytałam masę różnych relacji no i kupiłam bilety do Tajlandii w promocyjnej cenie po 1870 zł/os. na wyjazd w porze deszczowej bo podobno jest trochę "chłodniej".

 
Tajlandia - Bangkok - rzeka Menam

Pora zaplanować pobyt.


    Nieśmiało chodziło mi po głowie, że jak już tam będę to chciałabym zobaczyć Angkor Wat w Kambodży. W efekcie powstał zarys planu: Bangkok, Kanchanaburi i wodospady, Angkor Wat, wypoczynek na wyspie Ko Chang, Bangkok.
       Zarezerwowałam większość noclegów, przygotowałam rozmówki w formie papierowej i na telefon, wykonałam zalecane szczepienia.

     

   
      Cały czas miałam obawy czy nie pogubię się na tych lotniskach albo tam na miejscu. I znów przydała się wiedza z internetu. W Tajlandii są biura podróży prowadzone przez Polaków, ja wiem o trzech. Problemem może być cena ponieważ nie łączą grup. Jeśli podróżujemy w dwie osoby to jesteśmy grupą i otrzymujemy przewodnika dla siebie. Zdecydowałam się na jednodniową wycieczkę po Bangkoku z przewodnikiem w języku polskim aby poznać najważniejsze miejsca i oswoić się terenem.

Jeśli będę podawać ceny to 10 batów  =  ok. 1 zł.


Środki transportu z jakich korzystaliśmy w przeciągu całej podróży:  

samolot, taxi, bus, tuk-tuk, łódź, metro, tramwaj wodny, pociąg, autobus, songthaew (rodzaj ciężarówki gdzie na pace są deski do siedzenia), prom, skuter.


No to w drogę


       Wylot z Krakowa do Berlina, stamtąd do Abu Dhabi i dalej do Bangkoku. Dwie przesiadki ale niedługie przerwy między lotami.

        Czekamy na lotnisku w Krakowie. W pobliżu nas usiadło kilku młodzieńców widać że przygotowani byli do dalekiej drogi. Jeden z nich miał zabawny kapelusik. A może też do Taj...? I tak to za Panem Kapelusikiem dotarliśmy do ostatniego samolotu czyli na odcinek Abu Dhabi - Bangkok. Chłopaki nawet nie wiedzieli że ktoś szedł ich śladami w trakcie tych przesiadek, odpraw i kontroli.

Lotnisko w Abu Dhabi


Zjednoczone Emiraty Arabskie - Abu Dhabi - lotnisko
Zjednoczone Emiraty Arabskie - Abu Dhabi - lotnisko

ZEA - Abu Dhabi - lotnisko i niesamowicie długie korytarze z ruchomymi chodnikami

ZEA - Abu Dhabi - lotnisko - w kolejce do startu

Jeszcze kawałek drogi:

Przelot na trasie Abu Dhabi - Bangkok

        Kiedy lądujemy ok. 18.00 jest ciemno. Jesteśmy zmęczeni, chcemy jak najszybciej dostać się do hotelu. Jacyś ludzie wskazują kierunek do postoju taksówek, płacimy 450 batów.

Pierwsze wrażenia: leje deszcz, parno, po drodze mnóstwo świateł, neonów i wielkie obrazy króla i królowej, jest bardzo kolorowo.


        Dojeżdżamy do hotelu, szybki meldunek, idziemy do pokoju z bagażowym, który wiezie nasze walizki. Dostaje drobny napiwek i zyskujemy (raczej nie z powodu napiwku) opiekuna na cały kilkudniowy pobyt. Sympatyczny gość.

Jutro o 9.00 jesteśmy umówieni z przewodnikiem.

Wycieczka po Bangkoku z przewodnikiem czyli najważniejsze miejsca stolicy Tajlandii


Od samego rana pada deszcz. Naszym przewodnikiem jest przemiła Tajka mówiąca po polsku z biura podróży Pandanus.

A więc zwiedzamy: targ kwiatowy, kompleks Wat Phra Kaeo i Wielkiego Pałacu, Wat Pho, Wat Arun


Tajlandia - Bangkok - targ kwiatowy

Tajlandia - Bangkok - kompleks Wat Phra Kaeo i Wielkiego Pałacu

Tajlandia - Bangkok - teren świątyni

Tajlandia - Bangkok - teren świątyni

Wat Phra Kaeo - świątynia Szmaragdowego Buddy jest najważniejszym obiektem sakralnym w Tajlandii. Posążek buddy jest wykonany z zielonego jaspisu i ma tylko 66 cm. I jest to jedyna świątynia w której nie wolno robić zdjęć ale przed wejściem można znaleźć tablicę przedstawiającą posążek w ubraniu na każdą porę roku.

Tajlandia - Bangkok - Wat Phra Kaeo - Świątynia Szmaragdowego Buddy
Tajlandia - Bangkok - Wat Phra Kaeo - Szmaragdowy Budda ubrany stosownie do pory roku

Tajlandia - Bangkok - teren świątyni

Tajlandia - Bangkok - Wielki Pałac

Tajlandia - Bangkok - Wielki Pałac

Wat Pho czyli Świątynia Leżącego Buddy jest największą i najstarszą świątynią w Bangkoku. Posąg buddy ma 46 m długości.

Tajlandia - Bangkok - Wat Pho - Świątynia Leżącego Buddy

Tajlandia - Bangkok - Wat Pho - Świątynia Leżącego Buddy

Na terenie świątyń od feerii barw można dostać zawrotu głowy, wszędzie żywe kolory a przede wszystkim złoto, złoto złoto ... W porze suchej w słońcu to dopiero musi wszystko błyszczeć.

Płyniemy na drugą stronę rzeki Menam aby obejrzeć Wat Arun czyli Świątynię Świtu. Budowla ładnie prezentuje się z daleka. Ta świątynia nie ma złoceń, jest wyłożona porcelaną tłuczoną lub całymi elementami. 

Tajlandia - Bangkok - Wat Arun (Świątynia Świtu)

Tajlandia - Bangkok - Wat Arun (Świątynia Świtu) - ceramiczne zdobienia

Tajlandia - Bangkok - Wat Arun (Świątynia Świtu) - zdobienia z porcelanowych talerzyków

      Z naszą przewodniczką pływaliśmy jeszcze łodzią po kanale lecz ulewa uniemożliwiła robienie zdjęć. Byliśmy na obiedzie, gdzie popularne i pyszne danie pad thai kosztowało 35 batów. Dowiedzieliśmy się wielu ciekawostek, a także jak i czym najlepiej poruszać się po Bangkoku.

     Spora dawka wrażeń jak na pierwszy dzień i jeszcze ta zmiana czasu daje o sobie znać. Pora odpocząć.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za poświęcenie czasu na zapoznanie się z moimi podróżami i wędrówkami. Będę bardzo wdzięczna za każdy komentarz ich dotyczący. Chciałam poinformować, że wszystkie zdjęcia są autorstwa mojego lub mojego męża.